Ludzie bardzo często szukają technicznych rozwiązań, bezsensownych schematów, które mają im pomóc w życiu z ich psami.
Te poszukiwania na swój sposób są też uzasadnione, ponieważ ogrom „znawców” oferuje przeróżne tresury, kursy zapewniając o ich „cudowności”.
W taki sposób można niestety mamić ludzi, ale co z psami??
- Co z ich psychiką?
- Co z ich emocjami?
- Co z ich potrzebami?
- Co z analizą ich życia?
- Co z analizą ich środowiska domowego??
Przecież od tego wszystkiego jest bardzo uzależniony prawidłowy rozwój psychiczny i fizyczny psa. A niestety mało kto o tym myśli i mało kto bierze to pod uwagę.
„Ćwicz dawanie łapy, siady, chodzenie przy nodze, każ być psu grzecznym, każ być posłusznym, wytresuj, żeby robił obrociki, szarp się szarpakiem, najlepiej na dworze, a polecamy szarpaczki takie i owakie, ciągle miej smaczki, dawaj za każdym razem, wręcz wpychaj do pyska, trzymaj psa w klatce „.
Czyli wytresuj sobie żywą zabawkę, aby robiła co chcesz i zabawiała Ciebie, kiedy tylko chcesz .
I niestety tak dużo osób robi, bo myślą, że tak trzeba, bo myślą, że ich pies tego potrzebuje, albo poprostu pies jest przez nich traktowany tylko jak rzecz. I niestety u wielu ludzi się tego myślenia nie zmieni, ponieważ dla wielu pies to tylko pies… Taka „żywa zabawka”…
A ktoś, kto chce mieć fajnego, cieszącego się z życia psiaka, szczęśliwego, zadowolonego, myślącego, stabilnego emocjonalnie, kontaktowego, rozumiejącego się z człowiekiem, to należy zdać sobie sprawę z tego, co naprawdę jest potrzebne naszemu czworonożnemu przyjacielowi, czego on potrzebuje, jak go mądrze prowadzić przez życie, jak go wspierać i jak mądrze uczyć.
Na pewno żadna tresura nie uszczęśliwia naszego psiaka, nie uczy go rozumienia otaczającego go świata i nie przyczynia się do powstawania poprawnych i serdecznych więzi między psem a człowiekiem.
A wszystko to potwierdza dumny, pewny siebie, szczęśliwy, mogący być sobą, wspaniale rozumiejący się z człowiekiem, nie znający tresury, a mądrze uczony i prowadzony przez życie Psi Profesor Mufasa.