SZUKANIE POMOCY.

Ludzie często niby szukają pomocy dla swoich psów, a tak naprawdę nie chcą oni żadnej profesjonalnej pomocy, aby pomóc swojemu zwierzęciu, a tylko szukają technicznych wskazówek, jak mieć władzę nad swoim psem i co robić, aby nie robił on tylu szkód w domu które robi, aby nie rzucał się podczas wyjścia na dwór i ani nie atakował ich w domu, jednocześnie nie chcą przyjąć do wiadomości, że to co się często dzieje z ich psem, to skutek ich postępowania i zachowania względem swojego psa, oraz często przeprowadzonej wcześniej w zły sposób socjalizacji i nauki.

Ludzie takiego typu nigdy nie będą chcieli niczego zrozumieć, zastanowić się nad sensem wszystkiego, ponieważ dla nich ich pies to niestety tylko i wyłącznie żywa zabawka, która ma ich zabawiać, którą oni mogą się bawić, z którą mogą robić co tylko chcą, czyli zaczepiać, drażnić, obściskiwać, podjudzać, szczuć, szarpać, oklepywać, przewalać na ziemię, straszyć, pobudzać, wymuszać beznadziejne „zabawy” i wpuszczać w niekomfortowe dla psa sytuacje… 

Tacy ludzie też pod płaszczykiem udawanej miłości i troski o swojego psa opowiadają często o „wielkiej miłości „mame” i „tate” do swojego pieseczka”, a tak naprawdę ich zachowanie i sposób bycia, oraz postępowania nie świadczą o jakiejkolwiek prawidłowej miłości, zrozumieniu, czy trosce o psiaka.

Często w tej zakłamanej, szumnie obwieszczanej pseudomiłości prym wiedzie brak szacunku, brak zrozumienia, przemoc psychiczna i fizyczna i przedmiotowe podejście do zwierzęcia…

Dopóki ludzie będą tak myśleć i postępować, dopóty ich psy będą nieszczęśliwe, niezrozumiane, sfrustrowane, nerwowe, wybuchowe, aspołeczne i agresywne.

Chcesz zmian u swojego psa? Ok. Ale zanim to nastąpi, zacznij te zmiany od siebie. Nie możesz wymagać od swojego psa, aby był spokojny, kiedy sam swoim zachowaniem i postępowaniem nie pozwalasz być mu spokojnym