“SPECJALIŚCI DOBRA RADA”.
Opublikowano: 2020-03-02

“SPECJALIŚCI DOBRA RADA”.

“Specjaliści dobra rada” ze świata sportu.

“Specjaliści” od psich sportów, tkwiący w tym zaciećwierzonym i hermetycznym światku, fanatycy psich sportów oraz wszyscy ci, co wyznają zasadę, że jak pojawia się jakikolwiek problem – to psa trzeba fizycznie zmęczyć, zaspokajać na siłę psie potrzeby według rasy, ciągle coś z psem robić, bądź w nagrodę za wykonane “zadanie” szarpać się z psem szarpakiem, na pewno nigdy nie powini ☝️ brać się za pomoc opiekunom, którzy mają psa problemowego, który nie radzi sobie ze swoimi emocjami w codziennym życiu, bądź psa po przejściach.

Tacy opiekunowie szukają zupełnie czegoś innego, lecz często ze swojej niewiedzy (mają do tego jak najbardziej prawo) trafiają do osób, które podchodzą do psa jak do robota, który obojętnie co by się działo ma wykonać dane zadanie. Ale przykro mi musze wszystkich rozczarować… tak to w życiu nie ma. Pies to nie robot. Psa nie można zaprogramować od tak, że od dzisiaj bedzie cudownym pieskiem wpatrzonym tylko w swojego opiekuna.

Często tacy “specjaliści” wykorzystując niewiedzę opiekuna wpuszczają psa w przeróżne fiksacje. I stąd właśnie na przykład pojawiają się różnego rodzajau piłeczki, szarpaczki, patyczki itp. rzeczy. Tylko, że w codziennym życiu z psiakiem możemy sobie wszystkie te rzeczy odłożyć na półeczkę, no chybaże na zwykły spacer chcemy wychodzić z całym arsenałem gadżetów.

  •  Jeżeli masz problem ze swoim psem, który na przykład rzuca się do innych psów i ktoś jako rozwiązanie podaje tobie, abyś za każde odwrócenie uwagi swojego psa od obiektu w postaci drugiego psa w nagrodę szarpał się z nim szarpakiem, to uwierz mi niedługo skończy się to bardzo źle. 
  • Jeżeli masz problem ze swoim psem, bo nie jesteś w stanie przejść z nim przy ulicy bo rzuca sie do samochodów, a ktoś zleca ci, wykorzystując wczesniejszą “umiejetną i nieświadomą” naukę zafiksowania psa na przedmioty, abyś przeprowadzał psa skupiając jego uwagę na przykład na piłce, to uwierz mi niedługo również skończy się to bardzo źle. 
  •  Jeżeli ktoś jako rozwiązanie twojego problemu z psem nabuzowanym emocjami, nadreaktywnym i nie radzącym sobie sam ze sobą podpowiada ci, że trzeba mu przeprowadzić intensywny trening fizyczny, żeby go zmęczyć, radzę – zrezygnuj z porad takiej osoby. 

Opiekunowie psów, które mają zaburzone emocje chcą tego, aby ich pies dobrze funkcjonował z nimi w życiu codziennym i radził sobie z otaczającym go światem, aby był stabilny emocjonalnie i aby docierało do niego, o co opiekun prosi.

Takie psy nie mogą być nakręcane na cokolwiek i zafiksowywane, bo z praktyki wiemy, że to tylko piętrzy dalsze problemy.

A żeby dotarło do psa cokolwiek musi mieć on ustabilizowane emocje. A żeby tak było najpierw zaczynamy pracę przede wszystkim nad opiekunami naszego podopiecznego. Bo na tym polega profesjonalizm pracy w naszym psim Collegu. 

Aby pomóc psiakowi, trzeba przede wszystkim “wniknąć” w jego świat, w środowisko w jakim żyje i umiejętnie pokierować pracą tak, aby i psiakowi i opiekunom żyło się dobrze na czas pracy i w późniejszym życiu. Praca taka wymaga często poświęceń i kompromisów, czasami bywa trudna, ale efekty potrafią zaskoczyć opiekunów nieprawodpodobnie.

  •  W psim Collegu każdy uczeń uczony jest w umiejętnie dobrany sposób radzenia sobie ze swoimi emocjami. 
  • Nasi uczniowie zapoznają się z przeróżnymi strukturami, powierzchniami, dźwiękami, zapachami i wysokościami.
  • Dzięki naszym stabilnym emocjonalnie psiakom nasi psi uczniowie uczeni są odpowiedniego przebywania w grupie bez wybuchów złości i agresji.
  • eżeli nasz podopieczny wykazuje bardzo duże zachowania agresywne w stosunku do innych psów, wówczas oswajany jest z widokiem innego psa, a jego opiekun uczony jak umiejętnie swojego psiaka przeprowadzać w przeróżnych sytuacjach jakie mogą go spotkać w życiu.
  • W domku “LikeDog”, który jest namiastką domu uczymy naszych psich uczniów zasad etykiety domowej, aby potrafili sobie radzić i funkcjonować ze swoimi opiekunami na codzień w domu.
  • Uczymy naszych ludzkich uczniów, aby umieli odczytywać swojego psa, aby zrozumieli z czego wynika dany problem i jak należy nad nim wspólnie pracować.
  • Nasi psi uczniowie uczeni są również, co jest bardzo istotne ☝️- odpoczynku.

Pamiętajmy, że psy nie chcą w kółko ganiać i latać jak nakręcone wariaty. Psy potrzebują bardzo dużo czasu na odpoczynek i obserwację, a jeżeli tego nie robią to znaczy, że ich emocje są zaburzone i często dzieje się tak przez ludzi, którzy niepotrzebnie te swoje psiaki nakręcają. Nasi psi uczniowie uczą się wypoczywać w sposób bardzo fajny i naturalny poprzez obserwacje naszych stabilnych emocjnalnie psiaków.

Czytałam gdzieć ostatnio wypowiedź “specjalisty” od psich sportów, że psa trzeba nauczyć odpoczynku. A mianowicie po intensywnym treningu jeżeli jest ciepło należy go schłodzić kamizelką chłodzącą, bądź wrzucić do stawu, a następnie włożyć do klatki i ma odpoczywać, czyli w myśl zaszadzie – zajeździć psa, a następnie ograniczyć mu przestrzeń w postaci klatki, aby “odpoczywał”. A ja się pytam gdzie tu jest jakakolwiek nauka. Bo ja tu widzę tylko przymus.  Często zgłaszają się do nas opiekunowie, którzy mieli, bądź mają w stosunku do swojego psa aspirację sportowe. Nigdy nie mówimy nigdy, ale jeżeli widzimy psa bez kontaktu, gryzącego i rzucającego się na swojego opiekuna, kręcącego się za ogonem, kopulujacego na swoim opiekunie i wiecznie szczekającego, to taki pies w pierwszej kolejności musi mieć ustabilizowane emocje. A wszyscy ci co proponują opiekunowi takiego psa, aby się z nim szarpał, biegał, ględził, pływał, jeździł na rowerze powinni dokształcić sie jeszcze bardzo mocno w kierunku rozumienia psich emocji. Często udaję nam się poprzez ciążka pracę dojść do takiego etapu, że opiekun jeżeli ma ochotę uprawia ze swoim psim przyjacielem sport, ale na pewno dochodzimy do tego etapami ciężkiej pracy.

W psim Collegu LikeDog pracujemy z najtrudniejszymi psimi przypadkami, z psami zagrażającymi, pobudzonymi, agresywnymi, nakręconymi, nadreaktywnymi, bez kontaktu, z zaburzeniami oraz psimi psychopatami, o których pisałyśmy w osobnym artykule. Dla opiekunów takich psów porady wychowawcze “specjalistów” w stylu “zmęczcie pieska” będzie spokój są tylko igraniem ze zdrowiem i życiem opiekuna takiego psa. Tacy “specjaliści” z reguły mają psa od szczeniaka, są ukierunkowani tylko na jedno i mają duże klapy na oczach. My uczymy naszych cudownych psich uczniów, aby umiały sobie radzić w tym naszym dziwnym ludzkim, czasami dla psiaka przerażającym życiu.

A na filmiku Boluś i Roxulka podążają sobie spokojnie i radośnie ze swoją Kasią wśród ludzi, przejeżdząjacych samochodów, innych psiaków, czyli pięknie radzą sobie w codziennym życiu. A kolorowo tak nie było, bo Boluś, którego już z nami nie ma jako adoptowany starszy psiak po dużych przejściach był rozchwiany emocjonalnie i nie radził sobie ze swoimi emocjami, co na spacerach objawiało się ciągłym zatrzymywaniem, bądź rzucaniem się na smycz i jej gryzieniem a także podczas wybuchów rozrywaniem ubrań na osobie, która trzymała smyczkę.

Jeszcze raz powtórzę nasze psiaki nie chcą być nakręcane poprzez szarpaki, patyki, piłki, opony wiszące na drzewach – psy potrzebują spokoju, tylko my ludzie wpuszczamy je w niepotrzebne pobudzenie robiąc z nich wiecznie biegających, sapiących, dyszących wariatów.