Wyuczone, uczone, przygotowane, przygotowywane, w trybie przygotowań psiaki, bez których nasi psi uczniowie nie przechodziliby tak profesjonalnej i umiejętnej nauki, jaką przechodzą.
Nie ma co się oszukiwać i wymyślać. Nikt tak nie nauczy psiaka życia, prawidłowej psiej komunikacji radzenia sobie w wielu sytuacjach, niż mądry, myślący, stabilny emocjonalnie drugi pies. Człowiek też owszem robi bardzo dużo, przede wszystkim przygotowuje odpowiednie podwaliny do nauki, uczy, pokazuje, wprowadza psa w ten niełatwy ludzki świat, ale często jest tak, że pies jest tak wycofany i ma tyle zaburzeń, nie kontaktuje jak należy z otoczeniem, albo kompletnie nie kontaktuje i wtedy człowiek nie zrobi sam nic.
Niestety coraz więcej psów ma dużo ze sobą problemów i to bardzo poważnych. Ludzie, którzy kompletnie nie mają pojęcia w temacie, nie znają się, próbują takie psy, które często według nich są niedobre, niesforne, głupie bezsensownie tresować, wymuszać coś na nich, myślą że jak nauczą siadania, leżenia, podawania łapy, to że to coś zmieni i coraz bardziej sfrustrowani uciekają się do coraz gorszych rzeczy i zaczynają używać obroży prądowych, kolczatek, łańcuszków zaciskowych, do tego dochodzi bicie, kopanie, szarpanie, przyglebianie do ziemi i zapętlają się wraz ze swoim psem w coraz to większych i gorszych problemach. Pies, który jest bardzo brzydko traktowany, albo taki, z którego na każdym kroku robi się wariata, nigdy nie będzie psem normalnym i nigdy nie osiągnie się u niego stabilności emocjonalnej. I na pewno żaden pies nie wyjdzie ze swoich problemów poprzez tresowanie, czy chodzenie w kółko na tresurze, jak na spacerniaku, czy w kółko robiąc “siad”.
Aby pomóc psu zrozumieć życie, aby mądrze przygotować go do życia z ludzką rodziną, z innymi zwierzętami, do radzenia sobie z całym zewnętrznym otoczeniem potrzebna jest umiejętna i profesjonalna praca i mądrzy ludzie, oraz mądre psy. I tak właśnie jest w naszym psim Collegu LikeDog.
Tutaj moje specjalistycznie przygotowane i przygotowywane psiaki wykonują niesamowitą pracę pomagając i ucząc inne psy. Często nas wszystkich ogrom to kosztuje, bo to jest bardzo ciężka praca, wymagająca ogromnej wiedzy z mojej strony, umiejętności w przygotowaniu psów uczących, mądrej kontroli sytuacji, ingerencji, kiedy trzeba. Moje psiaki mają ogrom na głowie i wszyscy musimy tworzyć jeden zgrany zespół, kiedy przyjmujemy na zajęcia “pacjenta” z ogromnymi zaburzeniami. Przygotowanie i wyuczenie psów do pracy z innymi psami wymaga ogromnej wiedzy, znajomości psiej psychiki i ogrom, ogrom czasu i to się nigdy nie kończy, bo tak jak się przygotowuje psiaka do pracy, tak trzeba umiejętnie pomóc mu się wyciszyć po sesji resocjalizacyjnej i zrównoważyć wszystko w jego głowie innymi pozytywnymi zachowaniami.
Często bardzo wiele osób zachwyca się pięknymi kolorowymi zdjęciami, ale ja zawsze powtarzam, że to są tylko zdjęcia, a za nimi kryje się często ogrom ciężkiej pracy. Na zdjęciu moje cudowne psiaki, ale nie wszystkie Jednak one, szczególnie, psia “Profesor” – Buszka wykonała w swoim życiu ogrom, ogrom i jeszcze raz ogrom pracy pomagając mnóstwie psów, często na początku bardzo agresywnych, które wyciągaliśmy z ogromnych kłopotów i ich właścicielom, którzy już starsznie załamani i zdesperowani zgłaszali się do nas. Buszka już od półtora roku nie pracuje tak intensywnie. Jej głowa już potrzebuje spokoju i odpoczynku. A my psie przypadki przyjmujemy coraz trudniejsze.
Teraz ogrom pracy wykonuje mój specjalistycznie przygotowany psi “Profesor” Mufasa i wspaniały psi nauczyciel Karmel, z którego przeprowadzając resocjalizację uczyniłam z zakapiora bardzo mądrego i myślącego psa. Ale patrząc na to wszystko, potrzebujemy następnej mądrego psiej głowy i do tego będę dążyć ucząc Mafrę. Na pewno za jakiś czas Mafrunia dołączy do grona pedagogicznego i wiem, że przed nami jak zawsze mnóstwo pracy.
A na zdjęciu robionym w “domku” LikeDog :
— Psia “profesor” Buszka
— Mafrunia
— Psi nauczyciel Karmel
— Psi “profesor” Mufasa