NIUNIU NIUNIU, CIUM, CIUM, OJOJ OJOJ.
Opublikowano: 2020-05-02

NIUNIU NIUNIU, CIUM, CIUM, OJOJ OJOJ.

“Niuniu niuniu, cium, cium, ojoj ojoj, ciu, ciu, no ziobacz co ja tu mam, no piłecka, no ziobacz, no biegaj, szukaj, przynieś piłeczkę, ajajaj a gdzie patyczek, no szukaj patyczka, no biegaj , ooo piesku obcy jaki jaki jesteś piękny, no cmok, cmok, no hop, hop, skocz na brzuszek, ojoj zobacz idzie piesek, nio zobacz, no cioo no pobawisz się z pieskiem, no biegnij, no przywitaj się, proszę puścić pieska, niech se pobiegają, niech się pobawią”…

To tylko parę zwrotów, których na szczęście moje psiaki nie znają i mają ten ogromny komfort psychiczny i fizyczny, że nie muszą i nie uczestniczą w takim wariactwie. Tak jak dużo ludzi ma psy, tak dużo nie rozumie kompletnie swoich psów, psiej psychiki, psich potrzeb, psich emocji i zachowań. I co najgorsze te osoby, oprócz tego, że same nie rozumieją swoich psów, że fundują im ciągle wieczne niepotrzebne pobudzenie, że narażają te psy na różne niepotrzebne sytuacje , to jeszcze beznadziejnie swoim bezmyślnym zachowaniem niszczą pracę innych, wtrącają się w życie innych i ich psiaków. No niestety na prawidłowy brak wiedzy, na niewiedzę, ale też często głupotę i brak odpowiedzialności wielu nie ma mocnych.

Nie wiem i nie rozumiem, jak można wmawiać właścicielowi dobrze przygotowanego do życia, stabilnego emocjonalnie psa, który w miejscach gdzie powinien, chodzi na smyczy, co świadczy bardzo o mądrości tego drugiego właściciela, że męczy tego psa i piesek ma biegać sobie luzem i bawić się chce z jego pieskiem. Gdzie tutaj jakakolwiek odpowiedzialność, gdzie patrzenie na to, że coś może się stać, że któryś z psów może się czegoś wystraszyć, pobiec gdzieś, że może wpaść pod jeżdżące samochody, że może podbiec do kogoś innego, kto sobie tego nie życzy i ma nadzwyczajne do tego w świecie prawo, bo można niewiadomo jak uwielbiać psy, to podbieganie obcego psa może wzbudzić w innym człowieku wiele strachu, nerwów, może wyzwolić z paniki reakcje obronne, co z kolei może bardzo skrzywdzić podbiegającego psa.

A już w ogóle, to jakim “znawcą” trzeba być, aby uznać psy wysyłające sobie niefajne sygnały, pokazujące wyraźne zachowania demonstracyjne, że one chcą się bawić i ze sobą pobiegać. Albo wmawiać , że “pieskowi trzeba rzucać piłeczkę, patyczki, że on musi coś w kółko robić, latać, fruwać, skakać. Nie, nie i jeszcze raz nie ‼️ Psy pobudzone ciągle, psy wiecznie coś robiące, ciągle zmuszane do biegania za czymś, ciągle muszące znosić wszelkie ciumkania, cmokania, to często psy rozchwiane emocjonalnie, nie dające sobie rady ze swoimi emocjami i bardzo cierpiące, ponieważ są kompletnie nie zrozumiane. Psy potrzebują zrozumienia, spokoju, mądrej pracy, mądrego prowadzenia, a nie wariactwa, jakie funduje swoim psom znaczna część właścicieli. Niektórzy robią to faktycznie z braku prawidłowej wiedzy, ale też dużo osób robi to z czystą premedytacją podchodząc do swoich zwierząt, jak to rzeczy, jak do maskotek, jak do czegoś, co ma ich zabawiać, rozśmieszać, co ma być na każde zawołanie pana i władcy, ma się słuchać na każdym kroku i wykonywać rozkazy. Takie traktowanie niczym się nie różni od tego, co muszą przechodzić te biedne zwierzęta w cyrkach. Egoistyczne zaspokojenie fanaberii człowieka kosztem psa, kompletnie nie patrząc na jego dobrostan.

Psy, to istoty bardzo myślące, bardzo ciekawe otaczającego je świata, uwielbaiajce obserwować, być przy swoim człowieku, a kiedy mają wszystko prawidłowo zapewnione jak trzeba, wykazują się ogromną mądrością, która bije od nich na odległość. Takie psy są spokojne, stabilne emocjonalnie, doskonale rozumiejące się ze swoim człowiekiem.
Moje psiaki wszystkie takie są i są przez to bardzo szczęśliwe.

Szacunek ➡️ zrozumienie ➡️ mądre prowadzenie ➡️ pozwala naszemu psu faktycznie cieszyć się z życia i być szczęśliwym, co widzimy na każdym kroku.

Zwariowany pies, ziejący z wytrzeszem, nie mogący się wyciszyć, to żaden szczęśliwy pies, a pies nieszczęśliwy i to bardzo. Dlatego, kto ma super przygotowanego psa do życia, niech się z tego cieszy, a słowa “znawców” niech szybko wypuszcza z głowy, albo w ogóle nie przyjmuje tych słów i niech z daleka trzyma takich ludzi od swojego psa. Takie “porady” dość w tym momencie upraszczając można porównać, do tego, że ktoś będzie nam probówał wmówić, że nasz samochód zamiast na paliwo powinien jeździć na wodę. Taka dygresja dla mądrych. A wszystkich pozdrawia Mafra patrząca mądrym wzrokiem na otaczający ją świat.