BAGATELIZOWANIE WAŻNYCH SPRAW.
Opublikowano: 2022-02-16

BAGATELIZOWANIE WAŻNYCH SPRAW.

Niestety przez to, że ludzie bagatelizują tak ważne sprawy, jak zapewnienie swoim psom bardzo ważnej życiowej nauki, mądrego prowadzenia przez życie, zapewniania życiowych potrzeb, sami na własne życzenie „tworzą” psy problemowe, które nie umieją radzić sobie w codziennym życiu.

Każdy pies potrzebuje mądrej życiowej nauki, podczas której będzie w sposób przemyślany poznawał otaczający go świat, gdzie będzie przygotowywany i uczony radzenia sobie ze swoimi emocjami.

Oczywiście mądra życiowa nauka nie ma nic wspólnego z „nauką” typu „podaj łapkę”, czy „zrób obrocik”, bądź z nakręcaniem na wszystko psa czy poddawanie go beznadziejnym tresurom.

Dużo ludzi niby tak „kocha” te swoje pieski, tak chcą dla nich „dobrze”, ale oni nie chcą dobrze dla swoich psów, nie patrzą na ich potrzeby ,tylko chcą zrobić wszystko ,aby to im było dobrze z tą żywą „maskotką” , którą sobie nabyli.

Taki sposób „myślenia” jest bardzo egoistyczny, prymitywny, krzywdzący bardzo psa, a często też widać u tych ludzi bardzo duże ograniczenie intelektulne w danym temacie, bądź całkowity brak prawidłowej wiedzy na temat psiej psychiki, ale oczywiście oni wiedzą wszystko najlepiej, bo już od dawna mieli psy .

Ja też już od dawna jeżdżę samochodem, ale czy przez to mam uważać, że jak się coś w nim zepsuje, to umiem to naprawić, zrobić. No nie. To powierzam fachowcowi w temacie. Nie lubię takich porównań, ale praca z ludźmi zmusza mnie do wielu „kreatywności”, aby lepiej coś zrozumieli i żeby przestali opowiadać te swoje żenady, tak jak ostatnio jeden pan, który już od zawsze „miał psy” i on wie ,że się psa bez bicia  nie „wychowa”, a te psy i teraz uwaga, były po czasie oddawane, bo nie „doceniały” życia z panem  i pomimo tylu tresur były bardzo „niedobre” .

No a jakie miały być te biedne psy mając przy sobie takiego ograniczonego idiotę .

Zresztą następny też pójdzie na zmarnowanie , bo to co przez parę miesięcy gościu zrobił z psem , to się w głowie nie mieści i żal ze złością człowieka łapie, kiedy widzi się, jacy idioci nabywają zwierzęta . Pies, a raczej wrak psa mający skrajne zachowania, raz padający ze strachu i siusiający pod siebie na widok człowieka , po chwili wykazujący już mocną agresję, bojący się wszystkiego przeraźliwie.

Pies dziki ,nic nie znający, ale to pana nie obchodziło, bo pies ma wykonywać jego rozkazy i nie atakować go . Już jest niewdzięczny według pana, a pan mu taki kojec przy chawirze postawił. Pies mieszka w kojcu, pan jak jest na miejscu, to wyciąga go na tresowanie , ale już coraz gorzej bo pies atakuje. Pani zapracowana i w ogóle teraz taka brzydka pogoda , to w tygodniu nie ma czasu na pieska , no ale chciałaby chociaż tak w sobotę, albo w niedzielę choć się trochę „pieskiem pobawić” . No ale przecież ona ma taki „ładny kojec”  i zawsze ktoś mu podrzuci coś do jedzenia , ale też już jest gorzej ,bo wtedy „pies jest tak pobudzony, że skacze i gryzie” .

Oczywiście nie dogadaliśmy się pod żadnym względem. Pies nie ma mieć godnego życia, nie ma otrzymać profesjonalnej pomocy i nauki , on ma być tresowany , on ma się słuchać  i wiele innych kretynizmów, no ale przecież ktoś wie lepiej, bo on już miał psy. No i niestety następny zmarnowany pies…

Wiadomym jest ,że do wielu egoistów i bezmózgowców się nie dotrze się, ale kto empatyczny, racjonalnie myślący, chcący jak najlepiej dla swojego psiego przyjaciela, niech nigdy nie słucha „znawców”, którzy mówią o jakiejkolwiek przemocy względem psa, że trzeba z nim krótko, że ostro, że trzeba go tresować … Żaden pies tego nie chce i nie potrzebuje, a przez takie beznadziejne z nim postępowanie człowiek przyczynia się i generuje w psie mnóstwo przeróżnych problemów, które potem bardzo mocno rzutują na całokształt życia psa.